20 minut pobytu w lesie – tyle wg naukowców wystarcza, aby spadł w naszej krwi poziom kortyzolu. Około godziny spaceru potrzeba do zmniejszenia napięcia psychicznego. Już samo patrzenie przez okno na zieleń może nam pomóc zredukować stres czy obniżyć próg bólu.
Amerykański badacz Roger Urlich udowodnił, że pacjenci po zabiegach chirurgicznych, którzy mieli w pokoju okno wychodzące na zieleń, dużo szybciej wracali do zdrowia w porównaniu z chorymi patrzącymi na budynki. Liczne dane dowodzą, że nawet bierna ekspozycja na naturalne środowisko leśne sprawia, że odnotowujemy spadek ciśnienia tętniczego krwi.
Z dala od cywilizacji
Protokoły z badań japońskich wskazują jednak, że aby doświadczyć maksymalnych korzyści z kąpieli leśnych – czyli uważnego i świadomego czerpania z natury – potrzebujemy spędzić w lesie około 3 dni, czyli np. wybrać się na weekendowy wypoczynek w zacisznej okolicy. Dzięki takiej inwestycji w nasze zdrowie w znaczący sposób wzrośnie liczba oraz aktywność komórek NK w naszym organizmie (z ang. natural killers), czyli rodzaj limfocytów T odpowiedzialnych za niszczenie zainfekowanych komórek oraz unicestwienie komórek nowotworowych. Dr Qing Li, japoński immunolog uważany za jednego z głównych prekursorów shinrin-yoku i wiodącego badacza nad ich wpływem na zdrowie człowieka, podczas swoich wypraw badawczych do lasu dowiódł, że poziom komórek NK utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie nawet po 7 dniach po powrocie do cywilizacji i wciąż pozostaje wysoki po 30 dniach od kąpiel leśnej. Okazuje się, że terapia lasem raz w miesiącu umożliwia nam utrzymanie lepszych mechanizmów odpornościowych nawet cały miesiąc!
Zielone lekarstwo
Spędzając w lesie około 2-3 godziny na wolnym spacerze, obserwując w uważny sposób przyrodę, mamy szansę doświadczyć bardzo wielu korzyści dla naszego zdrowia. W pierwszej kolejności obniży się nam ciśnienie tętnicze, spadnie poziom cukru we krwi, zredukujemy także poziom kortyzolu i adrenaliny we krwi. Mniejsza liczba bodźców, które do nas docierają w lesie sprawią, że poprawią się funkcje poznawcze, w szczególności zwiększy się koncentracja uwagi, pamięć oraz kreatywność. Bezpośrednio po leśnej kąpieli wyraźnie odczujemy poprawę samopoczucia psychicznego – ustąpi znużenie i przygnębienie, a wzrośnie poziom witalności i wigor. Lepsza będzie również jakość naszego snu, gdy zdecydujemy się zażyć zielone lekarstwo podczas wieczornego spaceru.
W rytmie przyrody
Co takiego kryje w sobie las, że jego właściwości tak korzystnie na nas oddziałują?
Odpowiedź tkwi w naszej historii ewolucji. Las od ponad 300 tys. lat jest naturalnym środowiskiem człowieka, w nim się rozwijaliśmy. Nasz organizm przystosował się do rytmów przyrody. Jej dźwięki (szum strumyka, wiatru w koronach drzew, śpiew ptaków) działają na nas kojąco i dają poczucie bezpieczeństwa, pewność znalezienia pożywienia, czyli sygnał dla organizmu, że przetrwamy…
Okazuje się, że największe znaczenie ma jednak zmysł węchu i obecne w powietrzu fitoncydy, czyli lotne substancje zapachowe, które wytwarzają drzewa dla ochrony przed wirusami, grzybami, insektami. My zanurzając się w leśnej kąpieli, po prostu korzystamy z tych mechanizmów obronnych drzew i roślin. Dlatego optymalnie byłoby wybrać się do lasu, gdy jest najbardziej wonny, czyli w ciepłe, letnie dni. A te niebawem przed nami.
Opracowano na podstawie:
„Terapia lasem w badaniach i praktyce” Katarzyna Simonienko, wyd. Silva Rerum, Poznań 2021
„Shinrin-yoku. Sztuka i teoria kąpieli leśnych” Qing Li, wyd. Insignis Kraków 2018
Autorka: Aneta Mojduszka- psycholog, coach, kulturoznawca – specjalność Kultura Japonii oraz trenerka shinrin-yoku